przeglądając pliki katalogu obrazki w moich dokumentach znajdującego się na pulpicie osławionego windowsa xp znalazłem taką oto perełke.bodajże mój pierwszy strip.wtedy byłem jeszcze dredziarzem, mieszkałem w ankarze(brzmi zajebiście,co? -ale to tylko erasmus),lubiłem archeologie,a przynajmniej tak mi się zdawało, i kompletnie nie wiedziałem, że taka forma komiksowa zwana jest stripem bądź paskiem. kot o którym jest historyjka(?) to mój współlokator. śnieżnobiały "zmutowany tygrys" o jednym oku pomarańczowym,a drugim błękitnym; pochodzący z rejonu leżącego nad jeziorem wan (Van Gölü) rozleniwiony salonowy kot.znalazł się u nas za sprawą cihangira,weterynarza i współlokatora w jednym...
28 listopada 2009 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz