środa, 23 lutego 2011

Pierdzielenie czy Pierdolenie o Szopenie?

Znowu swój łeb podniosło polskie monstrum dobrego smaku i obyczaju! Paskudne ryje powykrzywiane w grymasie świętego oburzenia wydały już wyrok! SPALIĆ! NIECH PŁONIE! Książka, komiks jeden chuj! Oni dopilnują aby polska kultura umarła nieskalana, dziewicza, czysta. Skontrolują upadek niskodotowanej sztuki,aby rozkładała się majestatycznie i pięknie, jak mit powstań: listopadowego, styczniowego, warszawskiego. A martyrologia ostatniej heroicznej przegranej rozbrzmiewała przez stulecia, niczym huk i zgrzyt roztrzaskiwanego samolotu pod Smoleńskiem. Będą szukać winnych, oni - strażnicy moralności(cyt. za Przemysławem Thiele), wśród antypolaków i antyartystów. I znajdą ich. Będą kamieniować i łamać kołem nad grobem polskiej kultury, by potem opisywać to w książkach piękną prozą i melodyczną poezją...
Tylko Chopin lub Szopen będzie przyglądał się temu festiwalowi wykluczenia spod swej płaczącej wierzby, nucąc refren piosenki dezertera: Nie ma brzydkich słów, są tylko brzydkie myśli...

1 komentarz:

chezmollard pisze...

genialne

AddThis