wtorek, 26 czerwca 2012

Wieczorny WF - Postkolonializm po polsku

Wypowiedzi Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego zawsze  były dla mnie barometrem buractwa tutejszej klasy średniej. Niewybredne żarty, rasistowskie i ksenofobiczne anegdoty, czy seksistowskie uwagi, rzucane z radio- i tele- odbiorników ku uciesze "statystycznego Polaka",trafiały na podatny grunt wielbicieli taniego szyderstwa.Skrywane pod płaszczykiem urojonej wojny z poprawnością polityczną,jak mniemam najprawdziwsze poglądy owych panów puentują (i punktują) ich samych.Na nic więc zdadzą się moje irytacje i zszargane nerwy.Na nic mój absolutny wkurw z powodu jakości przeprosin w jednym i ich braku w drugim przypadku...
Ciekawy jest jednak wybór kolejnych ofiar nieudanych dowcipnisiów. Z naszych poczciwych rubasznych celebrytów wyskoczyli bowiem wąsaci ubersarmaci. Ci sami sarmaci, których tak bardzo tępili u niektórych polityków. Niedaleko jednak od siebie jednym i drugim.Wszyscy oni odczuwają podskórną, postkolonialną traumę. Dla nich Ukraina zawsze będzie terytorium, którego byliśmy centrum, a Ukrainiec - dzikim, którego się poucza, którego się gani, z którego się szydzi.

   

Brak komentarzy:

AddThis